Wczorajszy poranek nie zwiastował dobrego dnia. Poranek był zdecydowanie zimniejszy niż się wydawał (taka cecha Trójmiasta), więc mój krótki rękawek wydawał się być lekko ekstrawagancki. Poranne zerknięcie na wagę i jej trendy również nie poprawiło mi humoru, ale o tym później. Do tego wszystkiego, pędzący z górki rowerzysta dość efektownie przejechał przez kałużę przyozdabiając jedną… Czytaj dalej Dlaczego rowerzyści tyją